STYLIZACJA Z INSTAGRAMA

Tym razem zacznę od tego, że coś Wam opowiem. Ostatnimi czasy nawet nie miałam ochoty dalej "tworzyć" - mam na myśli oczywiście publikowanie nowych treści. Spytacie dlaczego? Już wyjaśniam. Jak pisałam jakiś czas temu na swoim Facebooku (prywatnym, więc macie prawo nie wiedzieć) okradziono mnie. Co jest najśmieszniejsze? To, że wśród skradzionych dokumentów i innych ważnych dla mnie rzeczy była również moja KOSMETYCZKA. (Osoba nie wiedziała co kradnie, gdyż wyciągnęła mi torbę z koszyka rowerowego). Pewnie po przejrzeniu zawartości torby wszystko wylądowało w koszu. No cóż. Było mi bardzo przykro, bo nie mogę powiedzieć, że nie inwestuję w kosmetyki. Jeśli chodzi o sesje blogowe, to zawsze staram się, żeby wszystko ze sobą współgrało. Dam o fryzurę, makijaż czy scenerię - po prostu staram się by było najlepiej jak się da. Dodam może jeszcze, że nie mam problemu z chodzeniem bez makijażu - to dla mnie żaden problem wyjść z domu bez niego, lecz jeśli chodzi o bloga (w szczególności jeśli chodzi o sesję, to wolę jednak dołożyć starań i dopracować wszystko : od stylizacji do makijażu). Całe szczęście, że mam wokół siebie cudownych ludzi, którzy bez chwili zastanowienia byli w stanie oddać mi chociażby swoje kosmetyki, bym tylko nie odczuła straty. Wiedzą jak wielką przyjemność sprawia mi jego tworzenie i ile środków finansowych włożyłam w swoją "nie małą" kolekcję kosmetyków. Z tego miejsca dziękuje Wam wszystkim : JESTEŚCIE CUDOWNI !

Przejdźmy już do stylizacji jaką dla Was mam :

Czemu nazwałam ją stylizacją Instagramową ? Ano, zyskała ona taką nazwę, gdyż po publikacji na moim Instagramie zdjęć, które widzicie jako pierwsze : spotkałam się z dużym, pozytywnym odzewem z Waszej strony. Dostawałam również od Was dużo pozytywnych komentarzy na temat moich spodni DIY (również widocznych na samej górze) skąd też takie ich wykorzystanie w tej stylizacji. Połączyłam zatem stylizację, która najbardziej Wam się podobała i spodnie o które dostawałam mnóstwo pytań i oto jest STYLIZACJA INSTAGRAMOWA. Jeśli chodzi o spodnie, to więcej na ich temat dowiecie się niżej!

---

Jeśli chodzi o spodnie, to tak : sama nadałam im taki efekt. Trudno nie było, gdyż posiadały one od nowości metalowe kółeczka (to znacznie ułatwiło mi pracę). Wystarczyło rozpruć w kilku miejscach, kupić odpowiednią wstążkę i gotowe! Najlepsze jest to, że w każdej chwili mogę wymienić kolor wstążki : w taki sposób będzie pasowała do każdej stylizacji czy danego nastroju!

Jak zawsze czekam na Was w komentarzach! Dajcie znać co myślicie o tej stylizacji i czy same/ sami przerabiacie ubrania! Swoją drogą : podoba Wam się uzyskany przeze mnie efekt? Jestem bardzo ciekawa!